na Andrzejki proponuję zabrać Babkę z Ekonomii... już nie mogę doczekać się kolejnych zajęć... zrobimy sobie mały maraton... coś większego może uda się przepić tą wszywkę...
Paweł Ty byś nawet Kwaśniewskiego przepil, a co dopiero taka wszywke:D. Moze ktos chate udostepni na Andrzejki, to wtedy moga byc maratony:D. A jak nie to wybierzemy jakis lokal i heja banana.